Po prostu
Dziewczyna była zwyczajna.
Nie gruba, nie chuda. W sam raz.
Zorzę wpinała we włosy,
w źrenicach nosiła blask gwiazd.
Spod jasnej gwiazdy dziewczyna,
ze srebrnym pasmem na skroni;
taka zwyczajnie zwyczajna
- dwie nogi, głowa, dwie dłonie.
I tylko czasem w tych dłoniach
chowała twarz bez powodu.
I wtedy światło znikało,
a świat się kulił od chłodu.
Dziewczyna była zwyczajna
- metr siedemdziesiąt, nie więcej.
A jednak, gdy jej zabrakło
- pamiętasz?
Pękło ci serce.
Bandera Krystyna
Wiartel, 28-29.07.2023 r.
Komentarze (40)
Senograsta
"dziewczyna spod jasnej gwiazdy odeszła w noc."
i to jest pomysł na kolejny wiersz :) Pozdrawiam :)
dziewczyna spod jasnej gwiazdy odeszła w noc.
Dziadek Norbert
-ten wiersz został dedykowany Emilce. Zmarła w wieku
33 lat w kilkadziesiąt godzin po postawieniu przeze
mnie ostatniej kropki.
Pięknie o pewnej, niby zwyczajnej Dziewczynie.
A jemu? Pękło serce kiedy tak młodo straciła życie.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
nureczka
- zgadzam się :) Pozdrawiam :)
Maria Sikorska
- dziękuję :)
krzemanka
- ta Dziewczyna istniała naprawdę. Pozdrawiam, Aniu :)
Mgiełka028
- masz rację. Pozdrawiam :)
andreas
- odwzajemniam przyjemność :) Dobrego :)
Annna2
- dziękuję :)
Halszka M
- dziękuję :)
Pan Bodek
- dziękuję :)
Zosiak
- dziękuję, Zosiu :)
Wzruszyłaś, Zorko.
sturecki
- też tak myślę. Dobrego dnia :)