po przyznaniu się do porażki
mózg odtworzył obrazy win
serce - nie próbuj rozgrzeszać
koniec z wyciem podczas pełni
i wyprawami przez dziurę w płocie
widzisz ten odrapany dom
ma mocne fundamenty - pilnuj
przed złodziejami i ciemnością
w tobie
Grusz-Ela często zachęcała mnie abym
tłumaczyła swoje teksty na język
angielski.
Elu specjalnie dla Ciebie wersja po
ang.:)
when I admitted my failure
the brain replays all sins
heart - do not give me an absolution
enough howling on a full moon
or going on adventures
through a hole in a fence
can you see this house
with a mildew facade but the foundation
is still strong - be on watch
protect from thieves and darkness
within - you
"Główną przyczyną naszych porażek i sukcesów w życiu jesteśmy my sami" S. Kłosowski
Komentarze (79)
Wróciłam do tekstu Danusiu i dziwi mnie taki odbiór
wiersza, ponieważ samobójstwa w tym tekście nie widzę.
triolus jeśli chcesz pisać w temacie samobójstw masz
szanse się wykazać, albo wpadnij do mnie mam kilka
wierszy.
Elu dziekuje, za zachete i wiare w moje mozliwosci a
cmoka odwzajemniam:)
Danusia, tak się cieszę, że moja sugestia co do
przekladów, przyniosła tu tę anglojęzyczną wersję.
Bardzo sie cieszę. Mam nadzieję, że złożysz tomik
poangielsku i wydasz tam - u siebie. I za to trzymam
kciuki!
Cmokkkkkkk
troilus ja nie pisze o sklonnosciach samobojczych a
walce, czlowieka silnego, ktoremu potknela sie noga.
Ten wiersz mógłby zakończyć się inaczej, nie podołał
by i przegrał. Holendrzy samobójstwa świadome uznali
za prawo człowieka. Nazwali to : cierpieniem z powodu
życia. I całkowicie się z tym zgadzam.
re: Ziu-ka nie ma za co dziekowac, ciesze sie, ze Ci
przypadl do gustu. Usciski:)
Danusiu dziękuję za tytuł...miłego wieczoru;)
re: Mariat. Tutaj w tym tekscie odnosze sie do
jednostki, ktora popadla w klopoty, ktora wyla do
przyslowiowego ksiezyca, albo uciekala w swiat
wymyslony, az ktoregos dnia uswiadomila sobie, ze ma
dosyc takiej egzystencji, a ze pomimo poniesionych
krzywd i zadanych ran, miala silna osobowosc i kiedy
uswiadomila sobie bezcelowosc i destrukcyjnosc swoich
zachowan, postanowila wziasc sie w garsc i walczyc ze
swoimi slabosciami. To o czym Ty wspominasz, to inny
temat, mowisz o wykorzystywaniu tych slabosci poprzez
rozne sekty, ugrupowania, ktore najczesciej koncza sie
dramatycznie. To rowniez ciekawy temat i warty aby o
nim mowic, ale ja tym razem nie o tym mowilam.
Dziekuje Ci Marysiu, za czytanie i podzielenie sie ze
mna swoimi rozwazaniami. Moc serdecznosci.
A z przysłowiem Kłosowskiego - nie zgadzam się.
Gdyby każdego człowieka mózg był zawsze sprawny, to
nie mielibyśmy tyle wisielców chociażby, a właśnie w
dzisiejszych czasach są wytwory chorych praktyk;
uzurpowanie sobie praw kierowania innymi jest na tyle
groźne, że powinni na to zwrócić uwagę poszczególne
służby - jak policja czy prokuratura.
Pewne sekty młodzieżowe i nawet już młodzieży
podstarzałej, uważają, że trzeba mieć w środowisku
ofiarę, upatrzą więc kogoś o słabym charakterze i
prowadzą swoje szarlatańskie korowody.
Temat rzeka, ale podobno wszyscy wiedzą i cicho sza.
Dom ma mocne fundamenty i może przetrwać każdą burzę,
ale czy my, jesteśmy w stanie podołać ludzkiemu
wyzwaniu. W zgodzie z sumieniem. Pięknie, bardzo mi
się podoba. Pozdrawiam serdecznie Demono:)))
W mózgu często różne, czasem straszne, nie
przewidywalne obrazy pojawiają.
Ładnie Danusiu
Pozdrawiam :)
Danusiu dziękuję za tytuł(zawsze mam z tym problem)i
za to,ze zaglądasz do mnie.Przy okazji przeczytałam
sobie jeszcze raz Twój...
Witaj Danusiu!
Super wiersz...
Pogodnego dzionka:)