po sezonie
wiatr wdziera się za kołnierz
- pozwalam
to nie nasza wina że brakuje ciepła
wypaliły się letnie iluzje
- przebarwienia
sękatymi palcami odgrażają się drzewa
za obnażenie chłód i naginanie ku ziemi
nie rozumieją wyświadczonej przysługi
musiał zerwać zużyte i niemodne kreacje
/trzy sezony i tak długo przetrwały/
czas odetchnąć
zasnąć w białych koszulkach
Stąpam po twardej nawierzchni
pod kurtką łagodnieje
Komentarze (23)
Bardzo dobry...nietuzinkowy, podoba się;)Pozdrawiam
serdecznie Danusiu:)
Re: kalokieri, Malgosiu (jesli moge sie zwrocic w ten
sposob) Przyznaje, ze zajelo mi kilka min. aby Twoja
sugerstie /w przebarwieniach/ Mialas na mysli drzewa
przebarwione, czyli jesienne barwy lisci... tutaj
jednak przebarwienia maja inna wymowe, chodzi mi o
przebarwienia lata, mnogosc kwiatow itd. chociaz samo
slowo jest metafora do zyciowych przebarwien,
przejaskrawien, niemalze sztucznosci, nawet fakszu...
Twoja sugestia jest bardzo dobra, ale zmienia wtedy
sens wiersza. W kazdym razie, bardzo dziekuje, ze
znajdujesz czas, na inteligentne wchodzenie w wersy.
Usciski.
Wszystkim milym gosciom dziekuje tak za czytanie jak i
przemyslenia pozostawione pod wierszem. Moc
serdecznosci.
tak, nadchodzi czas odpoczynku dla przyrody. (i dla
ludzi)
Czytając poczułam chłód, choć wiersz ciepły.
Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba. "Widzi" mi się "w przebarwieniach" (podłączy
się do kolejnej strofy). Tylko mbsz, nieistotne.
tak zmiana strojów i nastrojów na bardziej stateczne
bielą srebrne
skrzące iskrą już zimową podniebnie
Trzy sezony się skończyły, kawałeczek życia
przeleciał. Nie takie mi się śniły.Ważne, że nowe,
lepsze życie się do mnie uśmiecha...
Fajny, ciepły wiersz z czyjegoś życia wzięty.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;))).
Ps. Mój odgórny dopisek dotyczy oczywiście bohaterki
wiersza...
Tej letniej iluzji nie ma conżałować...wypalona, to i
popiół niech jesienny wiatr rozwieje...
pozdrawiam serdecznie