Po Taize 2011- Ufając Bogu
"Po Taize 2011- Ufając Bogu".
01.08.2011.r. poniedziałek 09:20:29
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Wiem, że inaczej zauważam pewne
wydarzenia
I wiem, że wolą
Bożego Ojca jest nas wszystkich
uświęcenie.
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Wiem, że dobrze czynię,
Bo zaufanie i skupienie
Na wieczności
A nie na li tylko doczesności
W współczesnym świecie
Jest towarem deficytowym.
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Wiem, że powinienem
Zagłębić się w medytacji,
Bo medytacja na dzień dzisiejszy
Stała się największym luksusem.
Po Taize 2011- Udając Bogu
Jeszcze bardziej niż wcześniej
Wiem, że warto starać się
By należeć do tych,
O których Pan Jezus powiedział:
?Szczęśliwe oczy wasze, że widzą
I uszy wasze, że słyszą.
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Nasza troska o doczesne sprawy
Schodzi na boczny plan.
Jeśli bym Bogu nie ufał
To moja troska o doczesne sprawy
Byłaby jakże imponująca
I nie miałbym ani grosza czasu
Na nic innego.
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Poszedłem dziś na praktyki,
Które muszę odbyć
I, co?
Ano mam się za dwa tygodnie pojawić,
Może później jeszcze kiedyś
I zaliczone.
Sami zaproponowali,
A inni praktykanci muszą dziennie
chodzić
I udawać, że muszą pracować.
Za, co ja mam takie wyróżnienie?
Może z racji mej niepełnosprawności ? słabo
widzę
A może dzięki temu,
Że swą dozgonną ufność pokładam w Bogu.
Wiem obie te sprawy pokrywają się
Przez to mam czas na dbanie o wieczność,
Mam więcej czasu by się modlić
I pisać to powyższe.
Po Taize 2011- Ufając Bogu
Wiem, że w jakiś sposób
Moje ?ja?
Przyniesie więcej powodów
Do radości i więcej owoców
Wielkiej Miłości,
Gdy ?mnie?
Będzie dużo mniej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.