Po twoich śladach
gdy na dworze chłód
a w sercu stalaktyty
w ciemnym kącie tego świata
pod naporem spraw wszelakich
ugina się kark
tej Odwagi którą znam
znam ją z Twoich ksiąg
opowieści które
rozbudzają wyobraźnię
nie pomogę jej
ocierając łzy
bowiem sam się boję wstać
szarpie nią zły cień
szarpią złe myśli
pochodzące z mojej głowy
nie zostało z niej
nic co jest wielkie
z tej Odwagi którą znam
nie jest tęskno mi
do brawury lecz
głosu co ucisza fale
chcę by ręka Twa
prowadziła mnie
do Odwagi którą znam
w moim śnie nie razi mnie swiatło
a mój wzrok utkwiony jest w Tobie
zanosisz mnie na swoich barkach
do Odwagi którą znam
nie jest tęskno mi
do niczego prócz
głosu co ożywia skały
bądź moim kompasem
i zaprowadź mnie
do Odwagi którą znam
Komentarze (1)
Spełnienia zatem!