po usunięciu zaćmy
jestem w przedziale
za oknem
migają biegną obrazy
analizuję zdarzenia
bilans
niespodziewanych
ostatnich (nie)zwykłych miesięcy
powoli
wracam z planet
wyśnionych
tęsknoty pełnych
uniesień brakowało
ciepłych słów
dotknięć
zapachów
kwiatów pieszczących ciało
obrazy mijające
zwykłą fatamorganą
jestem w przedziale
za oknem
blask gaśnie
bez zmian
to samo
autor
cii_sza
Dodano: 2015-08-11 22:51:29
Ten wiersz przeczytano 1872 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Mi/mnie te przerzutnie się podobały - jakoś kazały się
zastanowić.
"migając mijają obrazy" widzę (ale to moje
"widzimisie"), jako np., ostatnie spojrzenie na (w
uproszczeniu) zdjęcie i wyrzucenie, zniszczenie
bezpowrotnie. Dobrze, że zostawiłaś.
Przemawia smutkiem... pozdrawiam :)
Treść pomysł ok !
Forma
- wybacz ;(
Miłego
Ponieważ mam zaćmę w tych samych miejscach co
nureczka, myślę że wiersz nieco inaczej zapisany byłby
bardziej czytelny:
jestem w przedziale
za oknem migają obrazy
analizuję zdarzenia
porywy niespodziewane
ostatnich niezwykłych miesięcy
powoli wracam z planet
wyśnionych pełnych tęsknoty
brakowało uniesień
ciepłych słów dotknięć zapachów
kwiatów pieszczących ciało
bezsennie spragniona czułości
niestety nie otrzymałam
obrazy mijające
zwykłą fatamorganą
jestem w przedziale
za oknem
blask gaśnie
bez zmian
to samo
Wiadomo, że to sugestia czytelniczki, a autor wie
najlepiej jak ma wyglądać jego wiersz.
Miłego dnia.
Ważne że zaćmy niema a pociąg albo przedział można w
każdej chwili opuścić
- o kurde ja to miałem zdarzenie
z pociągiem
lubię jeździć pociągami bo można
po nich się poruszać a ja nie cierpię jazdy
samochodem po 40 minutach czuję się okropnie.
Motor to tak ŻYJĘ w tedy (teraz nie mam motoru )
Powiem szczerze że treść owszem ale forma poszłaś na
łatwiznę
Miłego
zacytuję poetę:
"Cóż jest warte życie bez uniesień,
Bez tych szaleństw, którym ludzie chłodni
Dają miano występku i zbrodni?"
pozdrawiam
...blask gaśnie...
Smutek i więcej nic.Pozdrawiam
Jesteś w podróży, a jednak wyczuwa się zastój...
Wszystko było złudzeniem - któż kiedyś nie miał
takiego wrażenia?
"Ciut" niestylistycznie brzmią mi wersy :
"kwiatów pieszczących ciało
bezsennie pragnące czułości",
bo ma się wrażenie, jakby wszystko tyczyło się
kwiatów,
ale może się mylę...
Pewnie zaćma mnie dopadła, choć pora dla mnie
"wczesna".
Pozdrawiam cii_szo :)
może to nie zaćma, a tzw ślepota kurza?
niedowidza się po zmierzchu, a to wkurza!
Coś rozliczasz ja też się będę w przyszłym tygodniu
rozliczać i zamykać kolejny rozdział życia:)
Mam malutkie podejrzenie, że przegadałam niestety:(
wstawiłam, ponieważ w tym wierszu spróbowałam
nieśmiało zastosować się do pewnych sugestii Asa (w
związku z przerzutniami)
Bardzo, bardzo mi się podoba.
Napiszę później więcej, o ile uda mi się pomyśleć
jakoś sensownie:)