Po wiośnie - cz. II serii
Schronienie
znaleźć w pierwszych
promieniach słońca
zimowych
w innym ułożeniu spraw
po mroku zagaśnięciu
przy świetle
lecz nie lampy
a brzasku natrętnego
nagłością i dzikością
namiętnością
nagością oraz pięknem
cudem
zimnem
parującym
p r a g n ę
A dojrzeć - dojrzałam
dorosnąć także dorosłam
czekać - zbyt długo
trwało
jakby ciągle i podobna
wieczności.
Komentarze (2)
Tak trzymać. Liczyć na lepsze jutro, cieszyć życiem,
uśmiechać do otaczającego świata i ludzi... Fajny
wiersz.Pozdrawiam. Miłego popołudnia...
Przesympatyczne, pomysłowe, pozdrawia i czekam na ciąg
dalszy :)