Pocałunek
Pocałunek
sękiem gadatliwym wrastam
słów potokiem wartkim
zwiewnym welonem
szafirowych języków
morskich wodorostów
rozdarty płótnem nocy
szarym świtem
nagi się chowam
by opaść
jak druciany motyl
deszczem piasku i bawełny
na wargi zastygłe
otwarte na oścież
w drzew konarach wysoko
wilgotnym skrzydlem poranka
samotny samotnie
autor
Amadeusz
Dodano: 2006-11-05 00:03:31
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.