Pocalunek wiosny.
Kazdy, kto cos pisac moze
wiosna tchniony i daj Boze
jeszcze nocny spiew slowika
i milosci czar nie znika.
A ja chlone jej zapachy
kocham wonie i jej kwiaty
i drzew wybujale liscie
i kasztanow cudne kiscie.
Moge biec tak odurzona...
W tlumie woni moze skonam
gdzies pod slodkim platkiem wisni
dobry sen sie w koncu zisci.
Jej zapachem sie omotam
znowu czuje, ze ja kocham.
Blogo, slodko w rozmarzeniu
w tym wiosnianym zapomnieniu.
Mocno czuje ten radosny
tak szczegolny zapach wiosny,
jak co roku odrodzona
wiem na pewno, ze to ona
pocalunkiem nie daremnym
zedrze zimy szczatki we mnie.
Moze jeszcze wraz z zapachem
sama bede tez jej kwiatem?
Komentarze (4)
To najpiekniejsza pora roku i zawsze mowimy o nie z
radoscia i zyjemy radosniej.Sliczny wiersz .Caluski
wiosenne.Krysy
Pocałunek wiosny.......to dla serca uśmiech
radosny....
bardzo cieplo mi sie zrobilo:))) sama jestes wiosenką
Ilonko:))
Ależ, jesteś jej kwiatem!!