Pochłania mnie ciemność
Pochłania mnie ciemność
Wyrywa mi włosy
Rozrywa mi skórę
Łamie mi paznokcie
Wypija ze mnie krew
Trzęsie się świat
Jestem ponad nim
I stąpam wciąż po śniegu
Z zamarzniętych moich łez
Rozrzucam wszędzie kawałki mojego serca
Bo nie chcę by kiedykolwiek jeszcze
kochało
Ciemność
Która chce urwać mi głowę
Ciągnie mnie w tył
NIe pozwala oddychać
Wpadam w wir
Czołgam się po ziemi
Ranię kolana i ręce
Chcę krzyczec
Ale zmęczone moje usta milczą
Moja dusza krzyczy za mnie
Odpływają mi oczy
Chłó przeszywa mije ciało
Milionami igieł
Zapadam się w przepaść
Szum w głowie nie pozwala myśleć
Bicie serca sprawia ból
... Zostawiam tu siebie
I odchodzę
Bo mam dość...
Napisany: maj 2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.