pochłoneła...
pochłonęła moja pustka
garść śnieżnych pigułek,
zmroziły mi serce,
uśpiły myśli...
***
gwałtownie jak lawina
we wnętrzu mego ciała
spłynęła cisza....
a gdy duszy dopadła...
stopniała!
potem był grzmot łamanego lodu
przezeń światło wlało ciełpła...
...cień.
***
poczułam twoją dłoń.
otworzyłeś mi oczy.
nie tak chciałam!
nie tak miało być!
autor
blaugranowa__nika
Dodano: 2005-09-13 13:10:08
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.