Pochód postępu
Świat słyszy dudniące dźwięki pochodu
postępu.
Na jego czele idą ci, którzy
nie wierzą w Boga najwyższego.
Dalej w pochodzie widać tych, którzy
nie wierzą w duszę nieśmiertelną.
Za nimi starają się nadążać ci, którzy
nie wierzą w mądrość zwykłego
człowieka.
Cały ten pochód postępu chce nam wmówić,
że
można zabijać nienarodzonych
można podważać sens małżeństwa
można małżeństwo uczynić pośmiewiskiem,
wprowadzając jego nową, kuriozalną
definicję
można ośmieszać sens wierności
można pogardzać słowem 'honor'.
Dla uczestników pochodu celem jest taki
człowiek, którym można manipulować.
Który uwierzy w to, że człowiek sam, bez
Boga, stworzy
nowe społeczeństwo, ze swoją nową etyką
nowe zasady moralne,
nowe prawa natury, które obalą stare
nową krainę pseudo-wolności i
pseudo-szczęśliwości.
Narastają dudniące dźwięki pochodu
postępu.
Kto jeszcze się do niego przyłączy?
Czy znajdzie się ktoś, kto powstrzyma ten
szalony pochód?
Komentarze (48)
Dolacze do komentarza anna. Pozdrawiam
Świenty wiersz i bardzo na czasie
Co do pytania ? myślę że Bóg sobie sam z tym problemem
poradzi W którymś momencie tupnie nogą .... tylko
szkoda ludzi
Pozdrawiam serdecznie :)
postęp sam w sobie nie jest zły. Winni są próżni i
zachłanni ludzie pozbawieni moralności