Pochód postępu
Świat słyszy dudniące dźwięki pochodu
postępu.
Na jego czele idą ci, którzy
nie wierzą w Boga najwyższego.
Dalej w pochodzie widać tych, którzy
nie wierzą w duszę nieśmiertelną.
Za nimi starają się nadążać ci, którzy
nie wierzą w mądrość zwykłego
człowieka.
Cały ten pochód postępu chce nam wmówić,
że
można zabijać nienarodzonych
można podważać sens małżeństwa
można małżeństwo uczynić pośmiewiskiem,
wprowadzając jego nową, kuriozalną
definicję
można ośmieszać sens wierności
można pogardzać słowem 'honor'.
Dla uczestników pochodu celem jest taki
człowiek, którym można manipulować.
Który uwierzy w to, że człowiek sam, bez
Boga, stworzy
nowe społeczeństwo, ze swoją nową etyką
nowe zasady moralne,
nowe prawa natury, które obalą stare
nową krainę pseudo-wolności i
pseudo-szczęśliwości.
Narastają dudniące dźwięki pochodu
postępu.
Kto jeszcze się do niego przyłączy?
Czy znajdzie się ktoś, kto powstrzyma ten
szalony pochód?
Komentarze (48)
:))
OLA
Dziękuję za wizytę, uśmiech i komentarz. Może jestem
naiwny, ale dla mnie prawdziwy postęp byłby wtedy,
gdyby wszędzie na świecie ustały na zawsze wszelkie
wojny. Gdyby przedmiotem nienawiści była tylko i
wyłącznie sama nienawiść, a przedmiotem pogardy była
tylko i wyłącznie sama pogarda. Takie mrzonki mogą się
kiedyś spełnić, ale pod warunkiem, że ludzie pozostaną
wierni Bogu i Jego przykazaniom. Odrzucenie wiary w
Boga i odrzucenie Jego przykazań doprowadzi naszą
cywilizację do tragicznego końca.
Dziękuję i pozdrawiam.
Pochód postępu?
Janusz, ile ludzi tyle racji, co te pochody przyniosą…
Zobaczymy jak wiemy każdy ma prawo o swoim
stanowieniu…
Wiersz dobry i zachęca do polemiki a to też jest
dobre:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
WA
Nie ma sprawy, sam się przekonaj. Dobrze mieć czasem
pewność, że się dobrze przewidywało.
Niemniej jednak mój wiersz jest o czym innym, w
związku z tym Twoje słowa brzmią trochę jak
przedrzeźnianie (typowe zachowanie dzieci z pierwszych
klas podstawówki). Proszę napisz swój własny utwór,
który (bardziej) będzie Ci odpowiadał.
Pozdrawiam.
Ja widzę taki pochód:
W kolejną miesięcznicę ludzie zbierają się w kościele
św. Anny na mszy św. na krakowskim przedmieściu. Na
koniec przekazują sobie znak POKOJU.
Wychodzą na ulice, wyciągają obraźliwe transparenty.
Treści oczywiście nie przedstawię. Ale naprawdę nie
mają nic wspólnego z miłością.
Sunie pochód pod pałac namiestnikowski z okrzykami
nienawiści. Trzeba tam być, żeby zrozumieć.
W końcu przemawia przywódca narodowo-prawicowy i
krzykliwym głosikiem z zaciśniętą pięścią powtarza:
Zwyciężymy! Zwyciężymy!
Żeby zwyciężyć musi wprowadzić stan wojenny.
Jeśli mówię nieprawdę przekonaj się w poniedziałek.
Co można powiedzieć na takie dictum, rzekomo "osobiste
zdanie"?
Jedyne, co mogę poradzić, to proszę iść do kościoła na
mszę, wysłuchać liturgii i dobrej homilii i uczciwie
ocenić (uczciwie - tzn. bez typowych, antyklerykalnych
uprzedzeń). W czasie Wielkiego Tygodnia na pewno
niejedna będzie ku temu okazja. Natomiast w
"Katechizmie" jest bardzo dużo odwołań do Biblii (i
cytatów z niej), a więc jak mówi nasza wiara - wprost
do Słowa Bożego.
Pozdrawiam.
"Słowo księży" stoi w wielkiej sprzeczności ze "Słowem
Bożym", a katechizm to miszczostwo manipulacji,
przekrętów i wymysłów. To moje osobiste zdanie.
Warto sprawdzić i porównać :) ciekawe to może być
doświadczenie :)
Pozdrawiam i milknę już:)
Madame Motylek
"tytuł bohaterki za przyznanie się do takiego czynu"
No tak, "bohaterstwo" pierwszej wody.
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
"ale w Słowo Boże"
To teraz już jednak nie rozumiem -
tzn. nie rozumiem tego przeciwstawienia: "słowo
księży" versus "Słowo Boże". Akurat w kwestii duszy
nieśmiertelnej księża są chyba zgodni ze Słowem Bożym;
można o tym przeczytać co najmniej w Katechizmie
Kościoła Katolickiego (par. 366 i inne), nie mówiąc o
innych wypowiedziach i nauczaniu. Mój wnuczek idzie w
tym roku do pierwszej Komunii, to wiem :)
"Cały ten pochód postępu chce nam wmówić,że można
zabijać nienarodzonych"
Jedna "postępowa" gazeta nadaje nawet tytuł bohaterki
za przyznanie się do takiego czynu
i rozdaje nagrody w postaci jakiejś Peleryny Roku:(
Re Januszu dobrze zrozumiałeś :) Ja nie wierzę w słowo
księży, ale w Słowo Boże.
Pozdrawiam :)
Milyena
Jeśli dobrze zrozumiałem, to zadeklarowałaś, że "nie
wierzysz w nieśmiertelną duszę".
Nie moją rzeczą było, jest i będzie, by kogokolwiek
przekonywać tutaj na tym portalu do jakichkolwiek
poglądów, zwłaszcza w sferze wiary i religii.
Mogę tylko zadeklarować ze swojej strony, że jak
najbardziej wierzę w nieśmiertelną duszę, stworzoną
przez Boga.
Dziękuję za opinię i pozdrawiam.
Ten pochód zmierza do armagedonu :)
Ja nie wierzę w nieśmiertelną dusze(za Biblią) :)
Pozdrawiam :)
Beata
Być może (wielki) "postęp technologii" wpływa
negatywnie na nasze człowieczeństwo. Między innymi
poprzez zwiększanie naszej wiary w nieomylność
człowieka, cywilizacji i coraz większy brak pokory.
Naturalne i nienaturalne katastrofy zazwyczaj powodują
jakieś choćby krótkotrwałe opanowanie się.
Dziękuję za opinię i pozdrawiam.
Postęp technologii jest szybszy niż w sercu człowieka.
Pozdrawiam:)