Pochylmy głowy
Kiedyś wystawi nam ktoś rachunek,
Kiedyś za wszystko my zapłacimy.
Za wikt, opiekę i opierunek,
A potem życie własne zniszczymy.
Bo kto pilnował będzie zagrody,
Kto bezpieczeństwa zechce dochować.
Teraz najbardziej trzeba nam zgody,
Klimatu aura musi być zdrowa.
Ten, który truje zginąć już musi,
Od własnej broni legnie niebawem.
Inaczej bliskich sobie zadusi,
I własną mądrość odda w niesławę.
Jak już przyjmiemy takie zasady,
To nic nie stanie się naszym rodom.
Rodzina będzie pilnować zdrady,
Mała przyjemność stanie się szkodą.
Pochylmy głowy nad niskim stanem,
Dla wywyższonych użyjmy bata.
Niech nowa przyszłość ucieszy wianem,
Niech cieszy mała, lecz szczera strata…
Komentarze (4)
Gest pochylonej głowy jest gestem wymownym i bardzo
potrzebnym.
Ciekawy i refleksyjny przekaz.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Tadeuszu:}
Dokonujesz niemożliwego, świetnie. Los osądza starania
w progu pochylonego czoła. Refleksja i zaduma -
ciekawie wyszło. Pozdrawiam.
Bardzo refleksyjno-filozoficzny wiersz +++. Pozdrawiam
serdecznie.