Pociąg marzeń
Piętnastego dnia miesiąca po uczcie na
Naszą cześć
uśpiłeś moje marzenia.
W komnacie wspomnienia złocistej jesieni
pocałunkiem przypieczętowałeś
niebycie w realnym świece.
Kieliszkiem cierpienia wzniosę toast za
Twoje zdrowie.
Z białą Damą wsiądę do pociągu marzeń
i
nigdy
nie
wrócę.
Będziesz szczęśliwy?
autor
Sfeshqś
Dodano: 2008-03-27 10:12:16
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
A nawet, gdy on zakuje się w zbroję obojętności,
będziesz mogła go straszyć po nocach, przechodząc
przez ściany. Będziesz szczęśliwa? --- Mała uwaga:
nigdy nie = tak, czyli by się zgadzało --- Mam jednak
nadzieję, że to tylko szntaż emocjonalny - zresztą
całkiem udany.
Och słoneczko.... co ty wygadujesz.....kopnięcia wart
nie jest....a ty się zadręczasz....niech całuje psa w
nos... aty żyj... bo co ja będę cztał.