Pocieszanka
Rankiem jakaś żałość nawiedziła żonę,
i łzy przesłoniły jej niebieskie oczy,
chandra myśli gorzkie do jej serca
sączy,
jedynie wiersz może smutku zdjąć
zasłonę.
Rym wspomnień radosnych wytyczy granicę,
przywracając w strofach czas złotej
jesieni,
tłem dla krajobrazu będzie pas zieleni,
nad którym nieboskłon błękitem nasycę.
Świerkami porosłe bory niezmierzone,
przepaszę żółtymi wstęgami brzeziny,
gdzieniegdzie rubinem błysną jarzębiny
i klony zapłoną miedziano-czerwone.
Bo kiedy jest smutne me słodkie
kochanie,
z całych sił się staram, by ją
rozweselić,
mogę w wersach kwiaty pod stopy
rozścielić,
lecz lepsze efekty daje przytulanie...
Komentarze (48)
Pocałunki, miłe słowa, przytulanka,
chwali zawsze każda żona i .... kochanka.
Fajny wiersz. Tylko chwalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Zakończenie wiersza obiecuje poprawę humoru. Świetnie
się czyta, płynnie, urocze wtręty przyrodnicze.
Pozdrawiam
Ślicznymi wersami przytuliłeś żonę.
Chandra nawet nie ma najmniejszej szansy na
przetrwanie.
pozdrawiam serdecznie.
Gdyby tak łatwo było przepędzić kobiecą chandrę to
pewnie żony poetów by dostały zmarszczek od śmiechu.
Najbardziej jednak popieram te trzy kropki na końcu.
Ogólnie na tak :)
Ja też tak myślę, że najlepsze przytulanie. Pozdrawiam
serdecznie.
Cudowna ostatnia strofa...
Pozdrawiam niedzielnie Marianie:)
piękne ciepłe słowa lecz przytulanki cieplejsze na
jesienną chandrę -
bardzo ładny wiersz :-)
pozdrawiam
Bardzo za wiersz.
:)
Pozdrawiam, ukłony jak zawsze.
od darowanych kwiatów wolę przytulanie,
kwiaty zwiędną a świadomość, że jest się kochanym/ą
poprawia humor i wywołuje uśmiech na twarzy
miłej soboty, Marianie :)
Taki mąż, który woli od słów - czyny, to prawdziwy
skarb. :) Pięknie, pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie
Pięknie, ciepło. Dobranocki:)
Sprawdzę. :)
Kolorowe wspomnienia i przytulanie, to dobre sposoby
na smutki,
ładny wiersz napisałeś Marianie dla żony...
Pozdrawiam :)
Piękny z miłości napisany wiersz. Pozdrawiam:)