Poczułam wiosnę
Kiedy słońce głaskało ciepłem brzuch
kota,
perfumy do domu rwałam w ogrodzie.
Rosa błyszczała już w odcieniach złota,
Wśród dzikich róż -zapominałam o mrozie.
Gdy drewniane pąki na ławce zakwitły
I ptaki plotły warkocze na balkonach
A nastroje zimy całkiem już ucichły
to poczułam wiosnę – w Twoich
ramionach.
Komentarze (12)
Bardzo dobre, zgrabne metafory. Wiersz trochę
przypomina mi o wadze prostych rzeczy, które na
otaczają.Zdecydowanie godny uwagi. Pozdrawiam
sliczne zakonczenie ...
:-) mmmm... bardzo romantycznie, udane metafory :-)
...wiosna w sercu mimo mrozów... ciesz się bliskością
ciepłych ramion. Ładnie uczuciem pisany wiersz wprawia
w zadumę. Pozdrawiam :)
tęsknię do wiosny, a ty widzę już ją masz...powodzenia
Pięknie się wyraziłaś. Cóż może być wspanialszego niż
wiosna odczuwana w ramionach ukochanej osoby.
Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam:)
Jeśli wiersz prawdziwy, to on musi być szczęśliwy.
No i świetnie. Uroczy ogród, wierne zwierzę domowę no
i opiekuńcze ramię. PS. Dlaczego "muszę"? Pasuje do
rymu. Może być i "kuszę" ale musiałbym przerobić
wiersz. Na razie muszę pozmywać garnki ale mam wprawę.
Pracowałem w Kanadzie jako dish washer.
O wiośnie można na różne sposoby:) Pozdrawiam
cieplutko!
niezwykle romantyczna wiosna, slicznie
No,no,poczuć taką wiosnę:) Pozdrawiam.
Wiosna i te czułe ramiona! Czegóż więcej potrzeba?
Pozdrawiam!