Poczwarka ( nowa szansa ? )
Zmieniam się .
Przepoczwarzam .
Otulona .
Miękki
Bezpieczny
kokon...
W bólu
Rodzę się.
Wyciągam
Długie
Nowowłasne
Odnóża.
Pancerz
Tężeje
Chityną
Przeżyć
Niemrawe
Poruszenia
Odwłoka...
Sztywny
Kark
Nie pozwala
Wypukłym
Oczom
Spojrzec
Sprawdzić
Czy mam szansę na skrzydła ?
Komentarze (5)
zawsze trzeba wierzyc ze dostaniemy skrzydła ,bo
nadzieja umiera ostatnia
bardzo dobry wiersz, ja wyczuwam nadzieję, w końcu
poczwarka to dopiero początek. taki mały klejnocik!
taki mały a można tyle chwalić. bravo
Masz świetne pióro w tworzeniu białych wierszy z
wykorzystaniem wiedzy ogólnej, temat dojrzewania i
niekoniecznie tego nastoletniego , w każdym wieku
dojrzewamy do nowych wyzwań i zawsze takie przesłanie
będzie aktualne. Jestem pod wrażeniem. Jedyne co
działa na niekorzyść to to,że chyba zupełnie
niepotrzebnie napisałas to w aż tak rozciągnięty
sposób, wystarczyłby tylko jeden enter
jak zwykle jestem pod wrażeniem małej ilości tak
zgrabnie dobranych słów,w wersie 11 literówka..:)
wiara, nadzieja, miłość, radość, zaufanie,
zadowolenie, usmiech, poszanowanie itp. dodają
skrzydeł... więc dlaczego się boisz, że Tobie nie
wyrosną? ;-)