pod górę
wciąż się wspinamy
jakby innych opcji nie było
jakbyśmy tylko to chcieli
jakby wspinanie chciało nas
a my czujemy się bezdomni
dlaczego ?
idziemy pod górę bo tak łatwiej ?
cholera wie, po prostu zawsze tak jest
wszędzie tak jest
teraz
i za zakrętem
czasami ubrani w złote runo
ale to czasami jest zbyt chwilowe
by się tym nacieszyć
by to zauważyć, poczuć
że może być nam ciepło
że coś osiągnęliśmy
idziemy pod górę
bez względu na to czy pączkują nam
skrzydła
czy mamy ubranie ze skóry
boskiego barana
która nadaje ciału złoty
pożądany odcień
to za mało
żeby zmienić przeznaczenie
żeby zatrzymać nas
albo poprowadzić – lekko
po przekątnej
na przekór grzbietom
na przekór świtom
rytuałom
i przyzwyczajeniom
wzwyż
znamy tylko wzwyż
nawet gdy upadamy
to z wysiłkiem
nawet gdy upadamy to pocimy się
jakbyśmy mieli ciężki plecak
niewygodne buty
i szczyt
wzywający niczym magnes
a za nim następny
ta droga
na której stępiliśmy obcasy
i namiętności
jest wszystkim co mamy
niektórzy szli dźwigając skrzypce
w pokrowcach
niektórzy wiersze
w kieszeniach spodni
niektórym nic nie było dane
prócz listów
– tych z dołu
którzy poumierali na szlaku
albo
albo ? wykupili inny kierunek
Komentarze (7)
po przekątnej jest dłuższa droga, mniej stromo, niższe
kroki.
Pozdrawiam cieplutko +
No, ja mam na szczęście już z górki.
Blisko, blisko i czas będzie na wieczny odpoczynek.
Fajny wiersz. Samo życie. Ważne by
je godnie przeżyć i coś po sobie zostawić...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))
Dziękuję, oczywiście, że magne(s)!
Bardzo ciekawie!
Nie wiem czy nie miało być /magnes/?
Pozdrawiam :)
W życiu zazwyczaj jest tak, że jest pod górę. Na
rowerze też zwykle pod górę jedzie się dłużej niż z
góry. Pozdrawiam :)
Jedni wolą pod górę, inni wola inny kierunek Marto,
ja wolę pod górę
dlatego wciąż obrywam,
ale często nie chcę milczeć i być tchórzem, gdy widzę
szyderstwo lub lizusostwo w stosunku do szyderców.
Dobrej nocy Marto życzę,
ten portal to mnie coraz mniej bawi...