Pod mostem zwierzeń
Dostałam ciepło płatków róży,
Z radości kryję w nich twarz.
Choć miłość skrywa w głębi,
Życia swojego bogatą treść.
Twoje dłonie na mych plecach,
Bez strachu wędrują jak ptaki.
Przemierzają odległość do bioder
Poprzez szept i drżenie głosu.
Usta szukają ścieżki pocałunku,
A zmysły chłoną zapachy doznań.
Ogień, co tlił się zaledwie,
Zmienił w żar swą mierną postać.
Czuję spokój w biciu Twego serca,
Oddech biegnie naprzeciw ustom.
I w myślach mych gondola wenecka,
Pod most zwierzeń płyną marzenia me.
M.Wityńska.
Komentarze (15)
niektorzy wrzeszcza i krzycza, ze pamietaja gdzie ten
most... lecz szybko zapominaja komu tak mowia... i
czarujac odwracaja kota ogonem.. wazne, by nie poddac
sie iluzji.. zwierzenia to emocjonalna chwila..
uwazac musimy przed kim sie otwieramy, by nie
wykorzystano tego przeciwko nam... moja refleksja....
;) popycha do zaanalizowania wlasnego zycia..
mocno...gleboko napisant.. cieplo pozdrawiam... :) ps.
moze teraz juz wpis wejdzie ;)
Miłość piękna i ciepła... a bliskość ciał dodatkowo
radosna, bo pełna pewności i spokoju... :) Ola
może i są niedociągnięcia. ale mi się podoba :)
W marzeniach budowałem most łączący dwa odlegle
wymiary...twój piekny rozkoszą pachnie...pozdrawiam...
Mariolko bardzo sugestywnie przekazałaś akt dwóch
serc, bo czyż one nie ważniejsze od ciał?;) I moja
szalona wyobraźnia już widzi, zmysły czuć zaczęły...
Niepokoi mnie tylko "spokój w biciu Jego serca"....
Marioluś nie pozwól mu by serce tak spokojnie biło,
niech wali jak młot...przed, w trakcie i po;)
Pozdrawiam milutko
Witaj Mariolko Pozdrawiam. Wiersz daje ciepło :):):)
"I w myślach mych gondola wenecka" Wyobraźnia
uruchamia sie sama czytając...
Z przyjemnością przeczytałam
W oczach mam ten most zwierzeń. Piękny.
I ja w gondoli. Nie sama oczywiście.
Witaj.. ladnie i z uczuciem napisany wiersz
pozdrawiam serdecznie
Czuję miłość gorącą...choć spokojem płynącą jak ta
gondola po falach życia...
Cieplutkie pozdrowienia
Bardzo mi się podoba. Napisane tak delikatnie, a
wszystko wiadomo...
zgadzam się z małymi niedociągnieciami w tym wierszu
:) no cóż, uczę się ... coś moze da się zrobić z tym
wierszoerotykiem :)
Pozdrawiam Mariola
Bardzo taki delikatny erotyk powstal... Jesli sie nie
pogniewasz, zwróce Ci uwage na maslo maslane, czyli :
"Ogień, co ledwo tlił się zaledwie". Ledwo - zaledwie
to mi jakos tak sie zlewa w to samo. Ale moze to tylko
moje wrazenie i tak to ma wlasnie byc. Przepraszam,
jesli urazilam :*
Pięknym uczuciem wiersz napisany.
Podoba mi się treść i zapis.
Zastrzeżenie mam tylko jedno...
w ostatniej strofie "mym" "me"
za bardzo po :) sąsiedzku.
Pozdrawiam i słonecznego dnia
Piękny most zwierzeń powstał ze słów Twoich. Z
przyjemnością ukołysałem się w tej gondoli :-)))