Pod osłoną nocy
Pod osłoną nocy
przyjdę do ciebie
odkryję te tysiące kocy
byś poczuł się jak w niebie.
Ściągnę wszystkie ubrania
i stanę naga
niech to będzie dla ciebie mania
niech skończy się ta rozwaga
Rozbiorę cię
i obdarzę pocałunkami
chcę byś pragnął mnie
upoimy się tą nocą jak trunkami
Nasze nagie ciała złączą się
a ja będę drżała
ależ pragnę cię..
ciągle będę twojego dotyku chciała
Teraz w tej chwili
liczymy się tylko my
kochanie to rzeczywistość
a nie sny
Niech ta namiętność
nas pochłonie
naszych ciał ponętność
kto w tym nie utonie?
Czujesz kochanie jak serce mi bije
coraz szybciej i z całych sił
ono właśnie dla ciebie żyje
i tyś uczucie w nie wbił
Komentarze (1)
"przyjdę do ciebie "- te słowa świadczą, że marzysz o
nim, o upojnej nocy , o kochaniu. Chyba trochę brak Ci
odwagi na realizację marzeń...