podaruj mi ...
podaruj mi złoty bursztyn
w którym zaklęty jest twój głos
daj chociaż kilka jego okruszyn
by mnie ten szept kołysał do snu
podaruj mi bawełny gałązkę
abym mogła otulić się w puch
wtedy wiem, że napewno zasnę
w cieple słysząc twego szeptu szum
podaruj mi małe ziarenko
a ja zasadzę w tajemnicy drzewo
przy którym bedę czuć się spokojna
wśród konarów od zła zasłonietą
podaruj mi co tylko możesz
bym miała po Tobie wspomnienia
by każda myśl jaka mnie najdzie
zabierała po trochę cierpienia
a gdy cierpienie mi myśli odbiorą
pozostanie wiekopomna pamięć
pozostanie hołd za podarunki
i nasze drzewo przez wiatr kołysane
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.