Podaruj mi kawałek wiary
Dziwnie na mnie wplywasz..lecz chyba pozytywnie
Co musze zrobić, żebyś podarował mi
Choć jeden ciepły gest?
Jedno miłe słowo co złe chwile przyćmi
Jedno..czy to tak wiele jest?
lecz Ty gdzieś znikasz,we mgle,w
tajemnicy
Nie chcesz mi nic powiedziec..ja dla Ciebie
czy Ty dla mnie nikim?
Telefon,kilka słów
Dzownisz, pytasz, rozłączasz sie już
Nie rozumiem, tak wiele mógłbyś mi dać
Czy ja moge Tobie też?
Nie chce Cie znać...
Boje sie..znowu piszesz
Jak to jest?przerywasz cisze
Modle sie...coraz czesciej
By Ten na Górze dał w koncu szczescie
Modle sie,o Ciebie o mnie
To dziwne,pytales czy wierze
powiedzialam ze raczej nie
a teraz zwyczajnie..modlę się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.