podczas pełni
światłem swoim oświetlasz morderstwa
drogę wskazujesz błądzącym
świadkiem gwałtów jesteś w pełni
i bezesnne noce zsyłasz
beznadziejnie i okrutnie mnie pociągasz
zrzucając na mnie wampira moce
szponami i kłami zabijam wszystkich
za twoim boskim pozwoleniem
a gdy się obudzę w krwawej pościeli
uspokoisz że taki kolor miała
ja spojrzę w lustro - bezbarwne odbicie
a serce leży na komodzie - głuche
wezmę je do ręki i zjem by znów we mnie
biło
zatopię się w krwi słodkości
gdy wejdziesz do pokoju dam ci spróbować
byś tak jak ja już siebie nie widział
zagubiłam się gdzieś pomiędzy...jak w was odnaleźć siebie gdy "was" już nie ma
Komentarze (1)
Ten, kto nie pamięta przeszłości, będzie skazany na
to, że ją przeżyje powtórnie. Co w sobie żywimy, to
rośnie; takie jest odwieczne prawo natury.