Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Podobieństwo do zdarzeń i osób ...

Iwonka była puszczalska. Spała z ciotecznymi braćmi
tak często, że musiała zrobić test na ojcostwo swojej córce.
Teraz życie jej córki przypomina życie Henriego de Toulousa.

Ojciec Iwonki bił ją tylko tyle, ile przewiduje norma
dla miejscowości poniżej trzech tysięcy mieszkańców.

Dla rodziców Iwonki liczy się wyłącznie, co powiedzą ludzie.
Dlatego Iwonka ma męża, który nawet nie musi udawać,
że nic o niej nie wie.

Była pierwszą, co chodziła na plebanie zaraz po wprowadzeniu
religii do szkół, i tuż przed nauczycielką biurowości.
Plotka głosi, że nawet złapały się za włosy.
Podobno nauczycielka była nawet zakochana.

Iwonka miała marzenia - być dziwką i mieć nową kuchnie.
Była dziwką trzy miesiące. Kupiła nową kuchnie.

Zrezygnowała ze względu na uciążliwość nocek
i konflikt z szefową. Ta nie traktowała jej z szacunkiem,
należnym najlepszej pracownicy na zmianie.

Stałym klientem był pewien znajomy prezes.
Kiedy go spotykam, mami mi się bez spodni,
a kobieta o figurze dziecka skomle - nie tato, tato nie.

Teraz Iwonka ma bogatego kochanka. Zdzisław ma 70 lat
i sieć sklepów. Tu, i w Czechach. Zdzisław jest mi bliski.
Znał mojego ojca, zanim ojciec się powiesił za drzwiami
gościnnego pokoju. Najlepiej go znał, gdy ojciec był
dyrektorem wszystkiego, i zanim się nie odnalazł z rentą
sześciuset złotych w III Rzeczypospolitej.

Na pogrzebie najbardziej wypasiony wieniec był od Zdziśka.

Zdzisiek lał żonę. Do momentu, aż kupiła sobie psa.
Podobno pies pogryzł Zdziśka. Podobno przestał być mężczyzną.
Tak powiedziała żona Zdziśka, mojej mamie,

a Iwonka twierdzi, że nie ma lepszego kochanka od Zdziśka,
a Iwonka zna się na tym najlepiej.

***

staż - zacytuję moją "ulubioną" poetkę - "poezja to nie święta krowa, która musi ryczeć metaforami, poezja to również prowadzenie treści - bez rozjeżdżania się na nieistotne 'boki' i szastania porównaniami."

Poza tym ja też nie jestem świętą krową, i mnie nie trzeba głaskać po głowie, nie boję się krytyki.
I nie uważam, że pozjadałam wszystkie rozumy.
I proszę przestań mnie straszyć tym kretyńskim regulaminem. Admini to mają nas gdzieś - co widać po Top Liście. Zarżnęli beja i tyle.

stonoga -Nazywam się Joanna Fligiel - a nie Janusz Wiśniewski. W świecie jest miejsce i na Joanne Fligiel i na Janusza Wiśniewskiego.Może się tak zdarzyć, że jedna osoba będzie wolała historię opowiedzianą przeze mnie, a nie przez Janusza. Nigdzie też nie napisałam, że porównuję się do kogokolwiek, że kogokolwiek przerastam. Jestem otwarta do końca,
proszę Pani, bo nigdy nie nacisnęłam na żaden donosicielski krzyżyk bez względu, jak bardzo
czułam się urażona komentarzem. Poza tym zamieszczam swoje wiersze na najbardziej złośliwo- krytycznym forum i nie wchodzę tam w pyskówki, słucham i wyciągam wnioski, bo tylko tak mogę się
czegoś nauczyć. Być otwartym na krytykę, to nie znaczy przytakiwać Pani Stonogo. Na beju nie ma miejsca na polemikę. I co znaczy niby?

autor

joanbielsko

Dodano: 2009-01-11 11:53:40
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

voytek.72 voytek.72

jak dla mnie ten wiersz wiele mówi, i to nie tylko
swoja treścią, ja w nim odczytałem cos jeszcze , cos
dla siebie i za to dziekuje - pozdrawiam :)

tokio hotel tokio hotel

I tak lubię Iwonkę za to, iż robiła to, co chciała i
spała, z kim chciała. I to nic, że była dziwką (przez
trzy miesiące); kupiła sobie nową kuchnię, robiąc pod
swoje marzenia.
I lubię pani prozę poetycką, o. I zgadzam się z panią
- zarżnęli beja. Pozdrawiam ciepło!

-rosiczka- -rosiczka-

eeee....yyyy...słów mi brakło:))ale świetnie:)))

Żabnetta Żabnetta

Jakie życie taki wiersz: bardziej proza (życia) niż
poezja (bycia). Wstrząsająca, mocna i dobra (poezja)

stonoga stonoga

Nie warto się silić na orginalność.
Czy czytała Pani opowiadania Janusza
Wiśniewskiego"Arytmia uczuć".Polecam . Można pisać o
drażliwych tematach ciekawie i ...pięknie.
Niby jest Pani otwarta na krytykę ,ale chyba nie do
końca.

Yulia Yulia

myślę, że zarówno Iwonka jak i jej córka miały
przerąbane życie, chyba głównie przez ludzi którzy
mieli w nim znaczące role. kontrowersyjny wiersz...
ale cieszy że ktoś nie boi sie takich tematów poruszyć
i napisać w tak poruszający sposób jak Ty...

suzzi suzzi

niezwykle orginalnie...a admini mają nas gdzieś

staż staż

tandem joanbielsko-sneiik33 broni z zapałem swoich
wierszy, zamiast pozwolić bronić się im samym.
Atakowanie komentujących krytycznie autora, nie dodaje
splendoru i jest śmieszne jak mówienie: jesteś głupi
i nic nie rozumiesz. Gdyby spróbować wytłumaczyć
dlaczego to jest wiersz, a nie proza, byłaby z tego
korzyść, a tak wyszło, być może niezamierzone,
przekroczenie regulaminu komentowania, na szczęście
bez obrażliwych słów.

janias janias

Wstrząśnięta nieco po przeczytaniu... nawet więcej niż
trochę, trudno nawet napisać, że się podoba... do
treści słowo nie pasuje, a jednak warto było
przeczytać.

kayon kayon

Samo życie a Iwonka gdzie mieszka mam dopiero 52 lata
i nic mi pies nie odgryzł hahaha plus

Melissa Melissa

A cóż to jest? bo wiersz to na pewno nie, nawet taki
bez rymów. Żałosne!

pavulon pavulon

Czy to wiersz? To do działu prozy się nadaje a nie
tutaj. Zwykłe granie na uczuciach nic więcej.

Czatinka Czatinka

Zaradna była i niczego się nie wstydziła :)

Aniek Aniek

Bardzo orginalnie przedstawiles zyciowy obrazek wielu
kobiet i mezczyzn w roznych miejscowosciach, ja to
nazywam wspolczesnym skrzywieniem kregoslupa
moralnego.Brawo

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »