podpaducha
podpadłeś od niedawna
pustą szklanką na stole
plamami na koszuli
śmierdzącej alkoholem
podpadłeś zachowaniem
kilkudniowym zarostem
brakiem czystej bielizny
jakbyś sypiał pod mostem
podpadłeś od niechcenia
wspólnych śniadań jak co dzień
spojrzeniem nieobecnym
czyżbyś znów był na głodzie
nie pomogę z rozsądku
nie powrócę do wspomnień
zostań gdzie twoje miejsce
dniu wczorajszy... zapomnij
Komentarze (33)
Fajne erokcjato, dałam się nabrać. Pozdrawiam Basiu
bardzo serdecznie.
A juz myślałem, że Basia mi wiersza z dedykacją
napisała (ten wers z alkoholem) a tu lipa, "chodziło o
to co było"...
Mnie nabrałaś, i tak trzymaj :)
Pozdrawiam.
czytam drugi raz i ma wyraz taki codzienny a jednak
koniec miłosierny
to mój klimat
Jakby Ferdek Kiepski ... Ciekawy wiersz ,rzeczywiście
tonący w ironii :) Pozdrawiam Basiuniu :D
Piękny i liryczny wiersz, treść głęboka, gratuluję
kunsztu :) Będę się uczyć od takich poetów jak Pani :)
mariat:) jesteś kochana i dziękuję za pochylenie się
nad moim wierszykiem... nie określiłam, że to
erekcjato:), chociaż zapisałam podobnie. pozdrawiam
serdecznie
Basiu - i powiem, że to nie jest po erekcjacku. W
erekcjato zaskoczeniem jest ostatnie słowo, no - góra
półtora, ale nie cały wers. Możesz z tego jeszcze
wybrnąć.
-----------
nie pomogę z rozsądku
nie powrócę do wspomnień
zostań gdzie twoje miejsce
dniu wczorajszy...
zapomnij.
No i ma przechlapane
tam gdzie twoje miejsce :)))tak bym zapisała :))reszta
super:))))
Nie zauważyłam, że to erekcjato.
Bardzo ładny, ciekawy wiersz. Żaden człowiek nie ma
prawa niszczyć drugiego człowieka. Tacy ludzie powinni
być obowiązkowo leczeni i takie powinno być też prawo.
Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia.
Dobre po prostu bardzo dobre
świetne, ale nie wszystkie są takie bo inne zasługują
na trwałą pamięć:)
Ale zaskoczyłaś, dla mnie to udane erekcjato:)
Pozdrawiam
Fajnie, jak erekcjato. Pozdrawiam