Podróż nadziei
..::Flegmatyczna postawa marnego człowieka::..
Zaczęła błądzić w przestworzach,
Ocierając się gładko o łzy.
Szukała miejsca spoczynku, pech
Tym miejscem musiałaś być TY
Zamieszkała wśród Ciebie
Chciała tam na zawsze zostać
Lecz mi pasażerowi
Kazano się z wami rozstać
Poszliście wspólnie przed siebie
Ja zostałem na skrzyżowaniu
Za wami nie pójdę bo uciekliście
Ciąg dalszy zostawię czekaniu
Czekam i czekam co teraz będzie
Moja kochana uciekła z nadzieją,
Lecz cóż to... Jak by zaczęła się cofać
Cuda na świecie się dzieją
Teraz nadzieja na mnie przebiegła
Okrążyła w myślach me sny
I doszła do wniosku, że jednak
Ja i Ty możemy być My
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.