Podrzutki
W najdalszym kącie liściem siadła
Ledwie się tląc cherlawa jesień
Okna wtulone w mgieł aksamit
I bezgłos się w powietrzu niesie
We wron paciorki strojne drzewa
W kondukcie za najdłuższym cieniem
Ziąb przyczajony pod ławkami
Niedoceniany gryzie ziemię
Na kocich łbach łysiny błyszczą
Termometr na minusie zsiniał
Gdzieś wiatr donosi kroków echo
W ciepłych pantoflach człapie zima
Tak się zrobiło gęsto szaro
Jakby nam ktoś podrzucił smutki
I w kalendarzu dat ubywa
Noc coraz dłuższa dzień zbyt krótki
Komentarze (19)
Poezja.
Szczęśliwego Nowego Roku 2017! Ewo:)
Ty to potrafisz stworzyć melancholijny nastrój,
super:) pozdrawiam Ewo
Tak bywa
tak tylko do Bożego Narodzenia a później już jaśniej
:)
Bardzo obrazowy, rytmiczny wiersz. Na tak:)
Miłego!
Ślicznie.
Pozdrawiam :)
bardzo ladnie napisane pozdrawiam
Owe krótkie dni skłaniają do tej melancholii.
Teraz będą najkrótsze
Tak, takie to uroki zimy, że dzień króciutki :)
Pozdrawiam +++
Już niedługo dzień znowu będzie się wydłużał.
Śliczna melancholia :-)
ładnie, jesiennio- zimowo.
bardzo:)