podsumowanie
Splamione krwią ręce
Łzy od bólu po twarzy spływające
Zraniona dusza i zranione ciało
…me ciało…
…ma dusza…
została zabita
lecz co ja ci zrobiłem?
Co ja wam takiego uczyniłem?
Czy nieładem miłości?
Czy ani trochę cierpliwości?
A może zrozumienia lub pomocy?
Czy nie dałem ci siebie?
A może ,o coś „innego” ci
chodzi?
Tego już się chyba nigdy nie dowiem
Teraz w tym miejscu
W tym miejscu po czasie
…Zrozumiałem…
dlatego nowy sposób
nową drogę na życie obrałem
a ludzi?
Dzięki tobie z góry traktować będę
Lecz tak jak ty ,ja ich krzywdzić nie
będę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.