Poduszka
Białe sny jak pióra w poduszkę
schowałeś,
W zwierciadle prawdy się przejrzałeś.
Nie chciałeś już więcej po tęczy biegać,
Nie chciałes też o niczyje serce
zabiegać.
Poszedłeś swoją własną drogą,
Tam, gdzie gwiazdy już świecić nie moga,
Bo zgasły dawno przez Ciebie.
Nie skryję Twych uczuć, nie wezmę ich do
siebie.
Poduszka czarna od piór czarny gdzieś
leży,
Ale powiem szczerze- mi już na tym nie
zależy.
Dla X. Było i się skończyło. Całe szczęście...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.