Podwyzsenie
wiersz gwarowy
PODWYZSENIE
Nie bocem co to
było, krzyza podwyzsenie…
Ale wiem, ze ino bez krzyz,
ceko nos zbawienie…
Kochom Cie Jezusie
w cierniowej koronie,
co kole Cie bez grzechy,
w Twoje boskie skronie…
Dźwigli Cie na krzyzu,
pod same niebiosy…
Fcieli udowodnić ,
ześ nagi i bosy…
I ze nic nie zrobis
tym Swoim oprawcom,
ześ jest zwykłym cłekiem,
a nie zodnym zbawcom..
Jako Bóg odpuściyłeś,
obmyłeś w Swojej krwi Ziemie
przeboc mi zek zabocyła
co to, to podwyzsenie…
Wiem ze krzyz znakiem zwycięstwa
nad śmierciom i szatanem
Tyś ik pokonoł cierpieniem
i na krzyzu konaniem...
Komentarze (9)
Też nie wiem, chociaż kościół .Podwyższenia
Krzyża był moim pierwszym w dorosłym
życiu. Wiersz jak z katechizmu wiary.
głębokie wiersze ,wiara ,życiowa mądrość ,są naprawdę
piękne,uspokajają
Piękny, wartościowy i pełen wiary wiersz.
Bardzo lubię do Ciebie zagładać. Pozdrawiam...
Pięknie piszesz o Bogu.
Myślę, że wiesz doskonale, tylko czekasz na takich
nieuków jak ja. Jutro się nauczę, bo dziś jestem
chorowita na głowę. Pomódl sie Skorusiu i za moją
córkę.
Zawsze odpowiednio i na temat...czy Ty wogóle umiesz
niegwarowo? :))
Jutro święto Podwyższenia Krzyża.Dziękuję,że o tym
przypomniałaś.
ciężko mi czytać Twoją gwarę, ale warto się przebić
przez wersy, bo zawsze u Ciebie z sensem
A więc przebacz... wartościowy wiersz pozdrawiam :)