podziw
tak lekko stąpasz
jakby ci skrzydła
dodawano zewsząd
a nie kłód przeszkody
promienne uśmiechy
rozdajesz
jak w sezonie kwiaty
chłodom na przekór
ciężary trosk
jak koronę dumnie
nosisz
pośród nieprzychylności
i z taką jedwabną
pochylasz się
czułością nad
zdeptanym motylem
lub człowiekiem
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-10-03 07:10:30
Ten wiersz przeczytano 385 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Interesująca refleksja :)
Podziwiam tak wyrażony podziw. Miłego dnia:)