poeta zwietrzały
odmienia bycie przez osoby
i czasy szczególnie zaprzeszłe
zawekowane wspomnienia
odkręca z charakterystycznym
pyknięciem
wykłada esencję
kolory i zapachy zakonserwowane
odległe od świeżości
dokonane minione
nie wrócą
III z cyklu
Komentarze (27)
Przeczytałam, całość, dzięki Zyto raz jeszcze za
wyjaśnienie.
Stumpy.Jak mnie uwolni nieco grypa, będzie c.d.
Tańcząca przeczytaj dalszy ciąg komentarza.
(poeta nagi, półnagi, czy zwietrzały, używam
dosadnych określeń, czy metafor, ale są to środki
wyrazu, a nie
ocenne. Każdy decyduje, co lubi, czy
uznaje. Generalnie zamiarem jest to,
by twórcy byli wszechstronni i nie
nakladali klapek na oczy.
Są dwie części komentarz, bo pierwsza mi uciekła
przedwcześnie. Pozdrawiam.
Myślałem ze jest coś nowego. A tak to Dobrej nocy
Zytko.
Dziękuję za wyjaśnienie, Zyto,
miłego wieczoru życzę.
Dziękuję - tańcząca z wiatrem -za obszerny komentarz.
Muszę uspokoić Twoje emocje wywołane z oczuciem, że w
wierszu zawarta jest krytyka, gatunków literackich,
dominujacych w dawnej poezji.
To nie było moim zamiarem. Również lubię czytać i
pisać wiersze rymowane,
regularne np sylabiczne, liryczne o uczuciach, o
przyrodzie.
To jest cykl o różnorodności twórców.
Aby charakterystyka była adekwatna do tytułu (poeta
nagi, półnagi
Wiersz, który u mnie budzi emocje,
dobry wiersz współczesny.
Czemu budzi emocje?
Ano dlatego, że mam wrażenie iż jest krytyką tego, co
było i już nie wróci, ale może się mylę, może jest
odwrotnie, może jest nawiązaniem do wartości, które
można było zobaczyć u "zwietrzałych poetów"?
Nie wiem jak go odbierać...
Myślę, że dobre klasyczne wzorce nigdy z mody nie
wyjdą, a jeśli moda chora li tylko na białe,
nieklasyczne, to msz jest to bardzo smutne zjawisko.
Oczywiście jest masa świetnych białych wierszy, lecz
myślę, że fajnie by było, gdyby to "zapowietrzenie"
przeszłością trwało nadal, bo msz rym ma swoją
wartość, z jego niepowtarzalną rytmiką, z jego opisami
przyrody, przpiękną liryką, której msz biały ma mniej
i mnie już tak uwieść nie potrafi, mimo, że są takie
białe co uwodzą również, ale mam nadzieję, że powrót
do przeszłości nie zginie również w takiej dziedzinie
jak Poezja.
Pozdrawiam Zyto serdecznie, wybacz moją szczerość :)
P.S Dziś dałam wiersz trochę pod tzw wpływem Twojego,
miał być inny:)
Bardzo sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)
Arku, jeszcze wracam, by odpowiedzieć. Zawartość
tutaj odnosi się do metafory - "zawekowane
wspomnienia", natomiast inne synonimy esencji, to też
sens, czy temat. Jeżeli poeta zwietrzały czyni wykład
co jest sensem, czy tematem, to nie skraca, ale
stosuje metodę
"kawa na ławę"
Arku.
Tutaj esencja to tyle co zawartość (patrz synonimy).
Przy zwietrzałym produkcie smak wątpliwy. Dobrze, że
chociaż jest kolor i zapach, ale jakiej wartości, to
już niedopowiedziane.
Dziękuję za komentarz, Oli i przyrodniczce oczywiście
też.
Miło, że czytacie.
Ładnie
Pozdrawiam:-)
esencja i skracanie to raczej charakterystyka poety
nowej generacji?
może więc, miast esencji - smaki?
pozdrawiam, jeśli uwaga głupia, to sorry. :)
Czasy zaprzeszłe jak we włoskiej gramatyce. Dobrze
napisane. Pozdr
Dziękuję mily i andrew. Cieszę się, że dostrzegliście
nutkę humoru.