Poetyckie pranie- choć nie w...
Wiersz ten dla Ciebie piszę Beatko
prać coś po nocy to mi nie rzadkość
spokój i cicha, trochę muzyki
i praca daje dobre wyniki
Bardzo przyjemna praca przed spaniem
kiedy związana jest z rymowaniem
pranie już wisi, kap.. po kropelce
a ja do Ciebie tęsknie wciąż wielce
Spisz sobie słodko, śliczna Dziecino
uśmiechasz do mnie się z niewinną miną
powiedz Dziewczyno, coś mi zadała,
że każda k Tobie bieży myśl bez mała?
Czyś do obiadu coś mi dodała
czy też czaramiś mnie omotała?
Nie, nie musiałaś sypać nic, Długonoga,
serce mi dałaś, skarb wielki moja Droga.
Galliano gra na akordeonie
wkrótce się nasze spotkają dłonie
usta z ustami zejdą się w pół drogi
i stan ogarnie nas- bardzo błogi.
I znowu razem z kielicha rozkoszy
spijać będziemy nektar niczym krople
rosy,
Ty będziesz we mnie, ja w Tobie,
Kochana,
zespolą się ciała i dusze, ach, kiedy do
rana?
Kończy się płyta, pospać warto nieco,
zapewne zaraz duszki snu przylecą,
i wtedy ja po niebie błękitną kładką
pójdę do Ciebie, czekaj mnie, Beatko.
Komentarze (5)
Cudowny wiersz. Bardzo mi się podoba :)
Zauroczenie właśnie takimi symptomami się objawia,
może to oznaczać, że rodzi się uczucie.
Przepiękny wiersz! Dawno takich na beju nie czytałam!
Już oczyma wyobraźni widzę: Beatka czyta - twych słów
ciepłem ogrzana - rozkwita jak kwiat paproci , co
rośnie w Pranie przi samyj płoci!
ciekawie, wesoło i rozmarzenie.... Taka Beatka to ma
dobrze:) pozdrawiam