Pogoń
Pogoń
Na pustym morzu bez fali
Wzrok gna przed siebie szaleńczo,
W biegu, przed myśli pościgiem.
Aż odbity od bariery
Zwanej horyzontem, wraca.
Lecz myśl, choć wolniejsza, dalej
I dalej sięga kreując;
Znowu rodzi się marzenie.
Będzie cię pchać ku wielkości,
Będzie ci dawać zapomnienie
Upadków, bólu, zgryzoty.
Będzie świecić nad twą drogą,
Byś z uporem parł przed siebie,
Będzie zbierać łzy gubione,
By ich czasem nie zabrakło;
Znajdziesz staw ze złotą rybką,
O lampę z dżinem się potkniesz,
Aż znajdziesz zderzenie świata
Z tym co w tobie zagrało.
I znowu staniesz nad brzegiem,
By myśli puścić w przestrzenie.
I znowu wyruszysz w drogę,
Póki żyć będziesz nie spoczniesz
W wiecznej gonitwie za szczęściem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.