w pogoni
Pędzę tak szybko, czasami przystaje.
Tak wiele się dzieje, wszystko w tyle
zostaje.
Ktoś próbuję wejść, lecz się mu się nie
udaje.
Tak wiele mnie mija, ale w biegu
zostaje.
Pędzę tak szybko, nikt nad tym nie
panuje.
Czasami się boję, że już nie wyhamuję.
Strach w oczach mam wielki i wiele
żałuje.
Lecz w tym pędzie, chyba nic już nie
czuje.
Pędzę tak szybko, już nie pamiętam.
W pogoni czego tak się wciąż się
rozpędzam.
Może zapytam ciebie.
Dlaczego nie mogę zatrzymać siebie?
Gdy się zatrzymam, to stanę już na
zawsze
Wtedy za siebie popatrzę.
Zapytam się przechodnia gdzie jestem... Tam
zostanę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.