Pogrążony w rozpaczy
...zniszczony...
Pogrążony w smutku
pogrążony w rozpaczy
siedzę i płaczę myśląc o Tobie
co zrobiłem źle
gdzie popełniłem błąd
wiem że dzieli nas odległość
wiem że jest Ci cieżko
ale dlaczego mi nie wierzysz
jeden mały gest i ma zmienić wszystko
nie, tak być nie może
Pogrążony w smutku
pogrążony w rozpaczy
cieżko mi na sercu jest
czy jesteś zdrowa
czy nic Ci się nie stało
nie wiem, nie odzywasz się
i skamlę pełen obaw i lęku
ból ściska mi serce
co robić, jak sie mam zachować
nie mogę sobie znaleźć miejsca
Pogrążony w smutku
pogrążony w rozpaczy
oddać się chcę Bogu
niech skończą się me męczernie
jeśli nie mogę być z Tobą
nie chcę istnieć na tym świecie
niech odejdę i spłonę
przyjmą mnie czeluści piekielne
taki będzie mój koniec
gdy odejdziesz ode mnie
Pogrążony w smutku
pogrążony w rozpaczy
błagam Cię o litość
ocal mą duszę, ocal me ciało
teraz czekam na znak od Ciebie
leżę na wpól żywy
nadzieja trzyma mnie przy życiu
wielka miłość nie pozwala zapomnieć
tak bardzo Cię kocham
tak za Tobą tęsknię
Czasem jedno słowo, jeden gest może zniszczyć zaufanie. Dlatego bądźcie ze sobą szczerzy. Gdy dzieli was wierzcie sobie bo tylko tak wasza miłość przetrwa i zazdrość pokona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.