Pojedynczo czy w parze
Zastanawiam się czasem,
bo problemów mam masę,
i nie zawsze nadążam z myśleniem.
Czy wy macie, jak i ja,
że wam życie przemija,
a najszybciej to znika pragnienie.
Tego miałem w nadmiarze,
pojedynczo i w parze.
Też grupowo włączałem,
me marzenia wspaniałe.
Każde miało swą szansę,
na szczególne seanse.
Jeszcze większe zachcianki,
niby miłej kochanki.
Zastanawiam się teraz,
pytań więcej się zbiera,
czy mieliście tak samo, jak i ja.
Może byłem dziwakiem,
panna jest moim znakiem,
to dlaczego to wszystko przemija.
Nadmiar w niczym nie szkodził,
bo nie o to w tym chodzi.
Tylko da odniesienie,
jakie bywa pragnienie.
Pojedynczo czy w parze,
zbudzi się szczypta marzeń.
A grupowo też można,
tylko bardziej z ostrożna.
Komentarze (1)
Moźna śpiewać. Przypomina mi piosenkę kabaretową.
Pozdrawiam@