pojedynek...
na udeptanym polu
gdzie wiele się często zdarza
zeszło się zdrowie z chorobą
- jedno drugiemu zagraża
stanęli naprzeciw siebie
żadne nie chce się schować
każde chce swego dopiąć
- będą się pojedynkować
użyli swoich broni
co są najlepsze ich zdaniem
- zdrowie antybiotyków
choroba zaś prątkowanie
a między nimi sekundant
łapówkarz co się zowie
- tutaj to dopuszczalne
by zwyciężyło zdrowie
autor
yamCito
Dodano: 2015-09-06 12:05:32
Ten wiersz przeczytano 1098 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Sekundantem był chyba lekarz, który
/podobno!/ nie bierze w łapę!
super, świetnie
Świetny wiersz.Sekundant to oczywiście
lekarz.Pozdrawiam
Super!
Ale fajny :))
pomysłowy wierszyk, podoba się - pozdrawiam.
Tak, o to chodziło. Teraz jest okej.
chyba, że we wszystko wtrąci się NFZ :) pozdrawiam
Teraz wiem, gdzie jest moje zdrowie.
U Ciebie, na tym udeptanym polu.
Wychodzi na to, że gdzie "dwóch się bije", tam korzyść
odnosi sekundant.
Bardzo trafna refleksja, chociaż wcale nie wesoła.
Pozdrawiam Ciebie cieplutko, chociaż u mnie zimno:)
Wieletwarzy....chyba chodziło Ci o pierwszą strofę -
co poprawiłem!
A już miałem Cię pochwalić za użycie niebanalnych
,,rymów niedokładnych" (zapomniałem ich bardziej
fachowej nazwy, ale ta tez jest poprawna). Aż
doszedłem do ostatniej zwrotki. A tam rym banalny :))
może- zagraża to prawie nie rym, no, chyba że
odpowiednio intonować podczas czytania :) ale nie jest
źle.