Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pokemon go

Inwazja
siedmiuset dwudziestu jeden,
każdego dnia nawet w święta.
Megaewolucja,
twardy orzech do zgryzienia
zmiękł wypluty żelek,
bez słodkiego nadzienia,
skończyło się dzieciństwo trenera.

Szpiegowanie, obserwacja, inwigilacja
bez sensu, nie zamykaj do domu drzwi.
Z niedomkniętym okiem, usuniętą powieką
masz większe szanse
zobaczysz,
na tureckim dywanie, placu dla zabaw,
pijackim parku, na umytym oknie objawień
staruszki
błyskają ogniem, kroczą za nami.

Pikachu trzyma w napięciu,
bestia wibruje w kieszeni,
czarny gangster sztywnieje w krochmalu,
marznie galareta z topielca,
pojawia się więcej mokrych plam na betonie.
Bez żartów, złap je wszystkie
jesteśmy sobie tak bliscy,
potwory są wieczne.

autor

pro-gnostyk

Dodano: 2016-09-05 15:41:31
Ten wiersz przeczytano 1326 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Ewa Kosim Ewa Kosim

po pokemonie przyjdzie czas na łapanie
światłowodów:))

AMOR1988 AMOR1988

Świata oszalał do reszty, dobrze, że twardo stąpam z
dala bid tego szaleństwa.

nea nea

jak nie jedni szukają pokemonów
tak inni już go mają
bez szpiegowania a wyczuciem
przecież Świat mały jest
zwłaszcza kiedy każdy
dwie bramki ma jak wlot czy wylot
kiedyś w Amer-Gold dzisiaj ONY
też prosto czy okrężnie
dla wzbogacenia żebrzą
nawet budową wiersza w:):):)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »