POKOCHAĆ SEN
Gdy rankiem się budzę rozglądam się
wokół
nie wierzę,że sen mógł mi porwać ciebie
a tak pilnowałem,trzymałem za rękę
lecz budzik zadzwonił, od dziś leży w
glebie.
Została mi tylko ostatnia nadzieja,
że znów kiedy zasnę tak cicho
przybiegniesz
w koszulce, pachnąca, blond włosy
rozwiane,
spragniona rozkoszy bez słowa ulegniesz.
Marzyłem by ujrzeć gdy pluskasz się w
rosie
rozgrzanym ręcznikiem owijać twe ciało
lecz przecież już nie śpię a ty stoisz
obok
serce nie sen lecz ciebie już pokochało.
Komentarze (18)
Ładnie i romantycznie o miłości.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz o miłości.
Sen to zdrowie, mówi nasze przysłowie ale nawet ten
najpiękniejszy rozmywa się nad ranem.
Pozdrawiam, miłego dnia.
Może być.