Pokolenie Y
Pokolenie Gwiezdnych Wojen
starych,
kiedy młody był Skywalker
mamy
siwe jak on włosy w brodzie
każdy
i swojego w grobie Yodę
trwamy.
Choć Indiana Jones sflaczały
drepcze,
wciąż szukamy, gdzieś są skarby
jeszcze,
ląd nieznany, niezbadany
szepcze
i majaczy hen przed nami
przestrzeń.
Rocky stracił swoją krzepę
dawną,
nam czas w oczach chowa cienie
na dno,
dzień przybliża każdy ten dzień,
gasnąc,
gdy stróż włoży buty w niebie
anioł.
Już Janosik i Hans Kloss są
kaput,
lecz my jeszcze pełen galop
w zachód,
lecz my jeszcze w światłość rdzawą
w blasku
gnamy, zanim wezmą nas do
piachu.
Komentarze (21)
Ciekawie:) Bohaterowie młodych gniewnych przemijają, a
my jak po schodach, wciąż do przodu.
Pozdrawiam
Utożsamiam się z tym wierszem :) fajnie to wymyśliłeś
- można by podopisywać sporo zwrotek - ale w czterech
złapaliśmy sens, poczuliśmy przemijanie bohaterów, a
wraz z nimi niespodziewanie także swoje :) Brawo
Czarek!
https://www.youtube.com/watch?v=hWLc0J52b2I
Jeszcze jeden z pokolenia Y który odszedł, ale
zostawił coś, co nas będzie cieszyło długo, bardzo
długo.
Pozdrawiam Czarku.
Znam tych bohaterów, chyba stara jestem... :)
Pozdrawiam
☀
dobry wiersz o przemijaniu. Niestety, ci sławni też
odchodzą... Nie ma zmiłuj.
Kurcze...Powrót, ale do Przeszłości :)