Pokorne cielę
Pokorne cielę,
Dwie matki ssie.
Ja miałem jedną,
Niech każdy wie.
I tej jedynej,
Wszystko oddałem.
Bo tylko taką,
Kochać umiałem.
Nadzieją mogę,
Uczynić wiele.
Ale nie będę,
Taki jak cielę.
Przysłowie głupkom,
Sprawia przyjemność.
Ja jestem inny,
Nie wchodzę w ciemność.
Światło zapalę,
Zbadam podłogę.
Nim się wywalę,
Nim zgubię drogę.
Popukam ściany,
Okna otworzę.
Zasłonię rany,
Nim zacznie zgorzel.
Pokorne cielę,
Dwie matki ssie.
Ja chcę nie wiele,
Niech każdy wie.
Wierny być swojej,
Którą kochałem.
Bo tylko taką,
Kochać umiałem.
Komentarze (3)
Mieć jedną Matkę co kocha szczerze
i miłość, której nikt nie zabierze.
Nie boli krzywda, nie boli rana,
kiedy jest przy nas Matka kochana.
Pozdrawiam.
opukam ściany i np po co w nich zgorzel. podobasię jak
zwykle
miłego...
lekko się czyta,treść ciekawa, ciepła, pozdrawiam