połowa serca
.........znika gdzieś daleko
......w pustych krajobrazach duszy
....odchodzi cichutko w zapomnienia dale
..niczym promień słońca w mglisty szal
wieczora
znika z mej pamięci poranek deszczowy,
kwietniowy
ostatnie mych oczu spojrzenie boleścią
skute Marku
ostatnie słowa goryczą wyplute wykrzyczane
bólem
to wszystko odchodzi, zostaje co w sercu
skryte
zostaje co było trwałe i niezmienne, co
żyje
wciąż we mnie, i trwać przy mnie
będziesz
Jak połowa serca stałeś się mą częścią
jak skrawek mej duszy, jak oddech
wciąż ze mną tu jesteś,tam,tu
gdziekolwiek.........jesteś
zamknę Cię cichutko miły
w serca mego środku
zawsze Cię tam
znajdę gdy
tęsknota
zdusi
)i(
Komentarze (1)
za pomysł. Teraz niech ktoś dopisze drugą połowę.