Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

polowanie

Za dwadzieścia czwarta
polowanie się zaczyna
bierzesz telefon do ręki
wybierasz numer
sygnał
jeden ,trzeci
lecz ona nie odbiera

Za pięć minut znowu
i znowu
i tak szesnaście godzin
wytrwały jesteś
jak myśliwy
niezłomny,przygotowany
i bardzo cierpliwy

W przerwach
inne telefony
rodzina i wszyscy
jej znajomi
i tekst prosty
na pamięć wyuczony
dziwka na pewno
się puściła
i dlatego swego dobrodzieja
zostawiła

Nie pomogło
nie uwierzyli
kolejny etap polowania
sidła zastawione

Otwierasz drzwi
w jej gabinecie
i mówisz
jak nie wrócisz zwierzyno
załatwię żeby
na zbity pysk wyrzucili
zostaniesz na bruku
skończy się praca
i przyjaciele mili

Dzień już umiera
Noc się już rodzi
nagonka nieudana
ona nie nadchodzi

Nie uda ci się nigdy
zwierzyna się
już nie boi

Ty nie rozumiesz
jak mogła
pana swego
głupia opuściła

Ona pijaka i kata
po latach udręki się
pozbyła

autor

halka39

Dodano: 2007-04-06 20:28:03
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »