Polska Jesien
Mery, dla Ciebie ten wiersz napisalem
Opadam z sił gubiąć ostatnie liście
Szara jak pierzaste chmury na niebie
Kładę się spać zbyt wcześnie
Znurzona jesiennym chłodem
Gdy ptaki milkną a śpiew staje sie ciszą
Przy zachodzacym słoncem w oddali
Oświetlającym horyzont blaskiem
czerwieni
I budzącym się ze snu księżycem
Rude włosy wplecione w barwy złociste
Gubię w ostatnich chwilach odchodzącego
lata
Smutna twarz bez uśmiechu
Włosy czesane rękami wiatru
Wątła sylwetka w kałuży wody
Popychana nagłym podmuchem
Chwiejąca się na nogach
Nie wiem czy jestem sobą
Zawsze radosną
Złotą polską jesienią.?
Marius
Komentarze (1)
Będę Twoją jesienią
Ruda, złota i drżąca
Zamiast liści .......pogubię się
Od słów Twoich gorąca
Niczym trel ptasi
Pieszczą Twoje słowa
Uśmiechnij się ciepłym wiatrem
Daj miłość skosztować
Podźwiga ona mnie słabą
Wątłą............ i bez siły
Wspólnie mój ukochany
Jak szaruga skończymy
W błocie miłości