pomieszani
zbiorem swoich koślawych metafor
rozlałeś ciszę którą bezradnie zbieram
w wiersz
zamyślenie biegnie w wersach
czym się skończy wygięta namiętność
splątana w gąszczu gałęzi na krawędzi nocy
niecierpliwość łamie szczęście umartwiają
się
słowa spisane bełkotem poplątanych języków
Komentarze (17)
Zatrzymałaś mnie Mirabello, "wygięta namiętność" -
dobre:)
Pozdrawiam i życzę ciepła. Sobie też-:)
niecierpliwość łamie szczęście .. to prawda .. moje
szczęście nigdy nie da się uwięzić.. dlatego jestem
szczęśliwy ..ładny wiersz ..
Urzekła mnie pierwsza strofa:)
Przepraszam za śmiałość; ale gdybyś zrezygnowała ze
"swoich"?
Ciekawie. Pozdrawiam.
ooo... co za cios, mocne a równocześnie tak
niesamowicie delikatne
Interesujące, zastanawiające, ma swą wyraźną wymowę
Cisza zebrana w wiersz. To piękne!
Strofy w tęsknocie gonią za nadzieją.
Pomieszane sprawy zwykłych ludzi, słowa zamienione w
martwe szczęście. Tak na prawdę trzeba siły aby się
podnieść i dalej iść - zawsze pomaga wsparcie i dłoń
przyjaciela. Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo namiętne splątanie słów :o)
dociera Twój wiersz Mirabellko:(
Serdeczności Mirabellko. Ładny wiersz!
Pięknie... nawet ciszę można zebrać w wiersz...
Ciężko bywa miłości, gdy z biegiem lat zaczynamy mówić
innymi językami...
Pozdrawiam :)
Języki czasami są niezrozumiałe ale mowa ciała nigdy
nie zawiedzie i oczy.... Serdeczności Mirabellko.
istna Wieza Babel... ;)
pozdrawiam
poplątane języki- czasem trudno się dogadać pomimo
namiętności.