Pomocna iluzja
Z cyklu "Emonimalizm"
... z trochę zmęczonym umysłem,
obolałymi trzewiami i łkającą duszą...
Wlej, Panie, spokój w moje trzewia, umysł,
duszę; otocz mnie poświatą ciszy.
Pozwól poczuć się przez chwilę bezbronnym
i nie bać się tego (można być bezbronnym
i silnym w oparciu o Twoje ramię).
A potem daj mi, Panie, siłę do dobrych
decyzji.
autor
MaciejKorżel
Dodano: 2011-04-16 10:30:49
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Mariat... gdzie tu widzisz modlitwę? To zwykła
rozmowa. Nie prowadzisz takiej?
Gdybym miał szukać szkód, jakie poczyniła "jedyna"
religia, to własnie to są te szkody.
Na pewno Pan wyslucha :)
Na modlitwę zawsze czas i miejsce, zatem niech ulży
peelowi.
taki filozoficzny :) myślę ,że masz potencjał