pomocnicy
mówią że pomogą
obiecują góry
mamiąc nas rozmową
zdzierają ze skóry...
każą wziąć swój los
wypłynąć na głębię
gdy zagraża cios
mocni tylko w gębie
mówią że pomogą
obiecują góry
mamiąc nas rozmową
zdzierają ze skóry...
każą wziąć swój los
wypłynąć na głębię
gdy zagraża cios
mocni tylko w gębie
Komentarze (7)
nie ten pomocnik z miele językiem mając dwie lewe ręce
do roboty...ale ten co bez słowa
pomoże...pozdrawiam...
...zawsze warto liczyć na siebie...Ciekawy wiersz
skłania do refleksji. Pozdrawiam :)
Ciekawie udało Ci się w tych kilku słowach tak wiele
przekazać. Pozdrawiam:)
Jak to bywa w życiu, krowa która dużo ryczy mało mleka
daje, pozdrawiam:)
mariat dzięki, poprawiłam z skóry na ze skóry,
zmieniłam nie wiele
Treść - na plus, tylko w 4 wersie maleńką popraweczkę,
ponieważ "z skóry" trzeba zamienić na "ze skóry", ale
wtedy rytm się zachwieje, więc trzeba pomyśleć jak
poprawić całość. Może tak - "drą człeka ze
skóry".
No i w tytule byłoby ładniej nieco inaczej, np
"pomocnicy" i właśnie w cudzysłowie, co oznaczałoby
anty.
bardzo fajnie napisane ! :) zapraszam do mnie ;)
pozdrawiam