Pomyłka!
Zajechałem do kościoła
moim oplem właśnie,
ledwo z niego co wysiadłem
jak mnie ktoś nie trzaśnie:
- Ty hultaju, obiboku,
krzyczy jakiś gostek,
tyś niegodzien jest całować
mojej córki kostek!
Przespać z nią się tylko chciałeś
przeto zaciążyła,
no bo raczej nie przypuszczasz
że nagle przytyła.
Ludzie żyć jej tu nie dadzą
pewnie żywcem zjedzą,
że brzuchatą jest dziewczyna
szybko się dowiedzą.
A ty tu się jeszcze na mszy
czelność zjawić miałeś,
jakim jesteś „katolikiem”
już nam pokazałeś.
Zostawiłeś moją Zosię
wróciłeś do żony,
ale jeszcze drogi chłopcze
będziesz zaskoczony!
- Ależ proszę mi powiedzieć
o co tutaj chodzi,
atakować tak człowieka
przecież się nie godzi.
Ja dopiero przyjechałem
na wieś w odwiedziny,
nie widziałem przez rok brata
i jego rodziny!
Komentarze (43)
Nie wiedziałem dotąd że masz wirtualnego brata
bliźniaka, ale sądzę że jeszcze wiele się o Tobie
dowiemy. Zawsze czytam Twoje opowieści z dużą
przyjemnością.
Udanego wieczoru Krzychu.
...sie narobiło...czyżby zaszła pomyłka...miłej
niedzieli.
Krzychu, nie tłumacz się.
Jest ciąża, jesteś sprawcą ;-)
Pozdrawiam
Pomyłka! Każdy tak mówi, ha ha
Ha, ha, czekam na ciąg dalszy, będą chrzciny?
Jedna na to tylko rada,
brata spytać się wypada,
czy to jego jest robota,
może on się z Zosią spotkał,
tak podobny jest do Ciebie,
że ma brata, gostek nie wie.
Fajny, zabawny wiersz, jak zwykle.
Pozdrowionka od nas dla Was obojga :)
pod rekę niechcąco się napotoczył
pozdrawiam Krzysiu:)
Oj Krzysiu, "ty hultaju"...uśmiech od ucha do ucha...
pizdrawiam serdecznie już z Kolonii...Hanusię też
ściskam
ledwie wysiadł z autobusu,
a Ta się napatoczyła...
za niewielką sumkę, będę bardzo
miła.
Pozdrawiam serdecznie
To się porobiło, nieładnie, będzie się z czego
tłumaczyć. Pozdrawiam.
To się narobiło przy następnych odwiedzinach płoty
pewnie bez sztachetek będą:)pozdrawiam.
To zapewne był sołtys u którego skiby orałeś,
ale że na boku /przy okazji/ jego córkę miałeś.
Za humor pozdrawiam,
całej wiosce wygadam,
precz mi tu od Krzysia,
Jemu zawsze wisiał.
Miłej niedzieli Krzysiu.
o, to peel będzie się musiał gęsto tłumaczyć (a alibi
ma?)